Byli już w Norze i siedzieli w kuchni z Billem i Charliem - Katherine u szczytu stołu, Katie - w dalekim kącie, byle dalej od Harry'ego. Jej szare oczy miotały błyskawice.
- Eem...jak lato, Harry? - zagaila niepewnie wyższa bliźniaczka, starając się odwrócić uwagę wszystkich od zachowania siostry, która wsparła rękę na udzie, warczała jak dzikie zwierzę i wyglądała, jakby chciała kogoś zabic.
- Ujdzie. - odparł chłopak. - a wy?
_ Walencja jest super. - uśmiechnęła się. - No nie, Kat?
Katie zawarczała i wydała z siebie coś, co brzmiało jak kilka celnie dobranych obcojęzycznych przekleństw wypowiedzianych falsetem. Katherine zmarszczyła czoło.
- To chyba należy tłumaczyć jako ,,Święta racja, droga siostro,, - powiedziała z doskonale znaną wszystkin nutką ironii. - To chyba jakiś prymitywny dialekt z południa...ale gdzie ona mogła się tego nauczyć?
- Zamknij się. - warknęła Katie.
- Widzę, źe masz poważne problemy z panowaniem nad gniewem. - ciągnęła chuda dziewczyna tym samym tonem, jakby nie dosłyszała groźby w jej głosie. - To może prowadzić do bardzo poważnych problemów psychicznych i na pewno utrudnić kontynuację twojej resocjalizacji po dwuletnim odosobnieniu w szpitalu.
Katie zerwała się na równe nogi. Wzrok miała błędny, policzki czerwone, w okropnym tiku drgała jej prawa ręka ściskająca różdżkę wycelowaną prosto w nos siostry.
- Jedno słowo. - wycedziła powoli. - No dalej, otwórz gębę jeszcze raz, a przysięgam, że zaryzykuję Azkaban.
Katherine zamilkła. Zdawała się rozbawiona całą tą sytuacją.
Tymczasem Bill i Charlie skupili się na osadzaniu znerwicowanej dziewczyny z porotem na krześle. Pozwoliła na to i schowała różdżkę do kieszeni, ale nadal wpatrywała się w Harryego wzrokiem mordercy. Nie odezwAła się podczas kolacji w ogrodzie, ale gdy później Ron zapytał Harry ego o jakieś wiadomości od Syriusza, zrobiła minę, jakby miała się rozpłakać, zaklęła siarczyście i ze łzami w oczach trzasnęła drzwiami.
No i jest nowy rozdział!!! Sorry za błędy, ale piszę na swoim nowym PS Vita. Niespodzianka: nowe notki będą CO WEEKEND! I uwaga: ten rozdział zawiera astępny rozdział. Trzymajxie się!rozwiązaniem zagadki zachowania Katie. Kto zgadnie, temu zadedykuję n
Świetny! A co do Katie mam dwie teorie :
OdpowiedzUsuń1. Jest zazdrosna bo nie jest już dla ojca całkowitym oczkiem w głowie bo jest Harry.
2. Jest zła bo dowiedziała się o liście Harry'ego i boi się, że Łapa wróci i go złapią.
Rozdział super. Czekam na nową notkę i zapraszam do mnie na syriusz-black-i-dorcas-meadowes.blogspot.com
Jakbym widziała siebie z siostrą XD
OdpowiedzUsuńA Katie boi się o Syriusza, a przynajmniej tak myślę.
Czekam na następny :)
Cudowny. Cieszę się, że teraz notki będą częściej.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o Katie to może pokłóciła się z Syriuszem z Harry'ego i teraz uważa, że to jego wina?
Mam nadzieję, że niedługo się przekonam.
Zapraszam na rozdział 10. syriusz-black-i-dorcas-meadowes.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :) Jestem ciekawa dalszej akcji z Katie.
OdpowiedzUsuńnie mogę się już doczekać-Życzę weny :)
Zapraszam do mnie na syriusz-black-i-dorcas-meadowes.blogspot.com na rozdział 11.
OdpowiedzUsuńDorcia-z-podwójnym-nazwiskiem i Madzia prawie mają rację. Także nagrodę się przepołowi myślę.
OdpowiedzUsuńZaraz siadam do kolejnego rozdziału
Marlena