sobota, 17 grudnia 2022

Wracać czy nie wracać - oto jest pytanie

 Witajcie, kochani.


Ostatni wpis na tym blogu opublikowała gimnazjalistka - teraz robi to studentka trzeciego roku anglistyki. Zdaję sobie sprawę, że ten blog jest martwy, jak muzealny eksponat, ale nic nie poradzę na to, że jego bohaterowie od paru dni wracają do mnie i pytają: "Dlaczego nas porzuciłaś? Dlaczego nie dokończyłaś naszej historii? Przecież to my byliśmy twoim pierwszym literackim sukcesem!". Chciałabym to naprawić i zastanawiam się, czy nie opisać losów Katie i spółki raz a dobrze - czuję, że jestem im to winna. Skupiałabym się na aspekcie psychologicznym - jestem teraz bardziej świadoma swoich możliwości i wiem, że opisy przeżyć wewnętrznych dobrze mi wychodzą.

Jednak żeby opowiedzieć historię, trzeba mieć kogoś, kto będzie jej słuchał. Zdaję sobie sprawę, że moi dawni czytelnicy dorośli, jak ja i niekoniecznie czerpią przyjemność z czytania potterowskich fanfików. Ale jeżeli do końca roku choć jedna osoba napisze w komentarzu, że chce poznawać tę historię wraz ze mną, opowiem ją tej jednej osobie. Nie żartuję.


Pozdrawiam Was ciepło,

Marta/Marlena Blackbates/Norma

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Akwizytorom dziękujemy